Zgubiłam się. Moje ostatnie dni to ciągłe koło. Głodówka, ćwiczenia, jedzenie, dużo jedzenia, płacz, od nowa. Wiem, że w chłodne dni gdy zacznie się szkoła będę miała swój schemat i będzie mi łatwiej. Nie chcę tego wałka na brzuchu, a raczej kurwa trzech, chcę nogi, zamiast parówek. Chcę być taka jak kiedyś. Miałam kiedyś swój dobry moment. Schudnę, staram się. Dam radę, kocham Was dziewczyny, dziękuję za wsparcie.
Pooglądam gwiazdy, a potem zarwę trzecią noc na PLL.
Nie będę jeść, chcę padać ze zmęczenia i dużo spać.
Ten rok będzie dobry, wiem to.
Oczywiście, że będzie dobry, musi być! Nie wiem co ostatnio tak wszyscy mają gorsze dni.. Może to wina pogody, może taka faza księżyca.. Nie wiem. Mam nadzieję, że wyrwiesz się z tego i od jutra zaczniesz swoją dobrą passę. Powodzenia, trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńbądź silna kochana i pamiętaj, że jeszcze raz będziesz miała "dobry moment".
OdpowiedzUsuńJak się chodzi do szkoły ogólnie jest łatwiej. Nawet z uniknięciem obiadu, albo z ćwiczeniami. Zamykasz się w pokoju możesz ćwiczyć a wszyscy myślą, że się uczysz.
OdpowiedzUsuńWiem, że 'będzie dobrze' Ci nie pomoże, więc trzymam kciuki =]