Ostatnie dwa dni bilanse plus, minus- 600kcal. Czuję się super, w środę byłam na zumbie, zakwasy do dziś
W szkole jest dobrze, pomijając to, że moja bliska koleżanka znalazła sobie nową i ma na mnie, ładnie mówiąc, wyjebane. Na szczęście O. i K. zachowują się normalnie i poznałam fajnego chłopaka.
dzisiejszy bilans:
banan- 100
kanapka z serkiem topionym - 90
pieróg- 90 kcal
piwo(wieczorem)- 220
500kcal.
chyba ok?
zabieram się za lekcje, choć do domu wróciłam o 17, potem ma wpaść koleżanka z chłopakiem, ja jak zwykle sama, pozdrawiam.
Idzie Ci super, oby tak dalej ;> A "koleżanką" się nie przejmuj, fałszywa i tyle. szkoda nerwów na takie osoby..
OdpowiedzUsuńBilans taki jakiś sobie..
OdpowiedzUsuńZ ten kop w dupę, wielkie dzięki. Przyda się. I to porządny. Żebym tak przy okazji do przodu poleciała (w przenośni). A okruchy dawno wytrzepałam. Teraz czas na nowe i lepsze. Z innym nastawieniem.
OdpowiedzUsuńKoleżanka widać nie doceniała tego, co miała. Jej strata. Nie przejmuj się i pruj na przód.
Pozdrawiam.